19-01-2022, 10:40
Nie ma maszyn niezniszczalnych. Wózki widłowe trudno zaliczyć do delikatnych urządzeń, ale paradoksalnie często właśnie sprzęt uznawany za wyjątkowo odporny prowokuje użytkowników do zaniedbań serwisowych. A to nigdy nie kończy się dobrze. Dlatego, jeśli nie chcemy, aby naprawa i konserwacja wózków widłowych w firmie nie wiązały się z dużymi (i niespodziewanymi) kosztami, należy bezwzględnie dbać o sprzęt regularnie. Na szczęście nie jest to takie trudne – podstawowe czynności bez trudu można wykonać we własnym zakresie.
Sprawa wygląda niemal identycznie jak w przypadku samochodów. Zdrowym zwyczajem jest kontrolowanie stanu płynów raz w miesiącu. Ważne, by wózek stał wtedy na równej powierzchni, a jego silnik nie był rozgrzany – gejzer z chłodnicy może i jest imponujący, ale potrafi zrobić krzywdę. W przypadku oleju pamiętaj, aby przetrzeć (czystą!) szmatką bagnet przed kontrolą poziomu. Jeśli Twój wózek widłowy pracuje zimą na zewnątrz, koniecznie upewnij się, że olej i płyn chłodniczy dostosowane są do niskich temperatur!
Pamiętaj również o wymianie filtrów – to zazwyczaj jedynie kilka minut, a znacząco przekłada się na żywotność sprzętu i jego kulturę pracy.
Dbanie o odpowiednią ilość płynów w układach nie tylko pozwoli na utrzymanie sprzętu w idealnej kondycji, ale także ułatwi kontrolę jego stanu – zmiana koloru płynu chłodniczego czy szybko ubywający olej to niezawodne znaki, że trzeba udać się do serwisu.
Jak wspominaliśmy wcześniej, przynajmniej raz w miesiącu wypada sprawdzić płyny, a przy okazji także dobrze obejrzeć wózek. Czy nie ma żadnych wycieków? Wielu operatorów bagatelizuje kilka kropel płynu hydraulicznego pod widlakiem, a tymczasem nie ma na co czekać – poważna naprawa hydrauliki potrafi wydrenować kieszeń. To samo ze wszelkimi niepokojącymi stukami, piskami i innymi wrażeniami dźwiękowymi. Zasadę „póki jeździ, jest dobrze” należy tępić.
Dodatkowo regularne sprawdzenie wózka przez specjalistę gwarantuje spokój i pozwala zaplanować wydatki. Większość serwisów wózków widłowych dojeżdża do klienta, dzięki czemu spora część napraw odbywa się na miejscu. Biorąc pod uwagę gabaryty i wagę widlaków, to spore ułatwienie. Z drugiej strony niektóre czynności, takie jak wymiana opon, łańcuchów czy podstawowe naprawy elektryczne bez problemu wykona osoba o podstawowych zdolnościach technicznych. Grunt to pamiętać, że ze względu na znaczne obciążenia przenoszone przez elementy wózka widłowego, nawet drobne uszkodzenie może szybko przerodzić się w spory problem.
Artykuł sponsorowany
Podobne artykuły
Komentarze